Znamy dobrze słowa bł. ks. Bronisława Markiewicza: Módlcie się, abym został świętym. Człowiek XXI wieku, na słowo święty i świętość może reagować różnie. Dla wielu ma dziś ono znaczenie pejoratywne. Święty kojarzył się będzie z kimś, kto nieustannie się modli, pości, ma ręce pobożnie złożone, przekrzywioną głowę, wzniesione oczy, kółko nad głową, może jeszcze kółko na czole i nie da się z nim o niczym porozmawiać. Ktoś usłyszy gdzieś w kościele że masz być świętym, masz dążyć do świętości, ale te słowa albo są dla niego pustym dźwiękiem budzącym niechęć, albo nie rozumie ich znaczenia i błędnie je interpretuje. Co oznacza słowo świętość? Najogólniej powiedzieć możemy, że termin ten określa postawę wierności człowieka wobec Boga.
Na czym ta postawa ma polegać? Odpowiedź znajdujemy w Konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen Gentium Soboru Watykańskiego II: Pan Jezus, Boski Nauczyciel i wzór wszelkiej doskonałości (…) na wszystkich zesłał Ducha Świętego, który miał ich wewnętrznie pobudzać, aby umiłowali Boga z całego serca, z całej duszy, z całej myśli i ze wszystkiej siły swojej i aby siebie wzajemnie tak miłowali, jak Chrystus ich umiłował. Dlatego możemy powiedzieć, że miarą postępowania w świętości jest miłość Boga i bliźniego- zgodnie z Bożym przykazaniem, którego wypełnianie jest podstawą, aby nazywać się chrześcijaninem, uczniem Jezusa: Po tym poznają, że jesteście uczniami moimi, jeżeli będziecie się wzajemnie miłowali. Do uczonego w Piśmie powie: To czyń, a będziesz żył. Mamy tu cel świętości: życie wieczne. Do świętości powołani jesteśmy wszyscy. Wyraźnie mówi o tym cytowana już Konstytucja Lumen Gentium: wszyscy chrześcijanie, jakiegokolwiek stanu i zawodu powołani są do pełni życia chrześcijańskiego i do doskonałej miłości, dzięki zaś tej świętości chrześcijan rozwija się bardziej godny człowieka sposób życia. Konstytucja przypomina słowa Chrystusa : Bądźcie wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski oraz św. Pawła z Pierwszego Listu do Tesaloniczan: Wolą Bożą jest uświęcenie wasze.
Tę Wolę Bożą jako powołanie do świętości doskonale odczytał bł. ks. Bronisław Markiewicz i wypełniał ją poprzez realizację przykazania miłości Boga i bliźniego w założonych przez siebie Zgromadzeniach zakonnych. Świętość utożsamiał z miłością. W miesięczniku Powściągliwość i Praca z 1904 r. pisał: Świętość jest miłością Boga. Ten jest świętszym, kto posiada więcej miłości Boga. Ponieważ Pan Jezus powiedział, iż znakiem i cechą miłości Boga jest miłość bliźnich, stąd święci wszystkich czasów, z jak największą usilnością starali się okazywać miłość bliźnim swoim (…). Miłość bliźniego jest dla świętych kopalnią złota. Z niej przygotowują sobie niewiędnący wieniec w chwale niebieskiej. Wysokość miłości bliźniego stanowi o wielkości świętych w Królestwie Bożym (…). I dzisiaj na świecie jest źle. Jeśli chcemy, aby na świecie było lepiej i żeby świat spoganiały dla Chrystusa pozyskać, musimy więcej ćwiczyć sie w uczynkach miłosiernych. I wreszcie przesłanie, które pozostawił dla swych duchowych synów: Starajcie się przede wszystkim o świętość. To najwyższe nasze przeznaczenie. Myśl ta powinna nas ożywiać dniem i nocą, powinna być głównym motorem naszego postępowania. Mamy pamiętać, że musimy być świętymi. Inaczej życie nasze byłoby bez wartości, uczynki bez zasługi, praca bez nagrody, a koniec (życia) bez chwały (…). Koniecznie trzeba przemówić językiem Jezusa Chrystusa, tj. pracą, modlitwą, pokorą, umartwieniem, cierpliwością, ofiarą. Możemy powiedzieć, że syntezą tych cnót jest powściągliwość i praca, które Ojciec Założyciel umiejscawia zaraz po haśle Któż jak Bóg– zawierającym określenie Boga jako wartości najwyższej i będącej nadrzędnym źródłem uświęcenia człowieka.
Dzisiaj, w pierwszym dniu naszej Nowenny próbowaliśmy przybliżyć sobie pierwsze, podstawowe powołanie chrześcijańskie- świętość; jej określenie- jako wierność Bogu poprzez realizację przykazania miłości, motyw do jej dążenia, którym jest wezwanie Chrystusa oraz cel, którym jest życie wieczne, wreszcie powszechność świętości dla ludzi wszystkich stanów i zawodów a więc także i dla nas.
Żyjemy w konkretnym stanie. ks. Markiewicz pozostawił nam środki do zdobywania świętości, dwa nasze hasła: Któż jak Bóg oraz Powściągliwość i Praca.
Przez następne trzy dni zastanowimy się nad tymi hasłami aby w następstwie tego dokonać próby spojrzenia na realizację tego duchowego dziedzictwa ks. Markiewicza przez jego duchowych spadkobierców: Cz. Sł. B. Matkę Annę Kaworek oraz naszych współbraci męczenników, księży Wojciecha Nierychlewskiego i Władysława Błądzińskiego. Prośmy w czasie tej Nowenny o kanonizację ks. Bronisława, a także o osobistą świętość dla każdego z nas.