Przygotowujemy się do uroczystego wprowadzenia do naszej świątyni relikwii bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. Ta uroczystość odbędzie się w niedzielę 27 lutego. Przez to wydarzenie chcemy przybliżyć postać tego niezwykłego pasterza. Na sercu kardynała bardzo leżały procesy beatyfikacyjne i kanonizacyjne naszych rodaków. Chciał, aby jak największa liczba Polek i Polaków cieszyła się chwałą ołtarzy oraz była orędownikami i wzorami dla kolejnych pokoleń żyjących na polskiej ziemi.
12 września 2021 roku długo wyczekiwana beatyfikacja Stefana Wyszyńskiego stała się faktem. Prymas Tysiąclecia wszedł do panteonu świętych i błogosławionych Kościoła katolickiego, dołączając do licznych rodaków. Z tej okazji warto poznać co mówił o świętości, do których polskich świętych miał szczególne nabożeństwo.
Jego działanie i sposób bycia Kościołem, jego miłość do Kościoła i Matki Najświętszej, miłość do ojczyzny, jest aktualna i ponadczasowa. Jest z czego czerpać, jeśli chodzi o życie kard. Wyszyńskiego. Myślę zwłaszcza o młodym pokoleniu, to wielkie wyzwanie, bo jak naśladować świętego, jeśli się go nie zna. Trzeba poznać wszystkie wymiary tego biskupiego posługiwania kard. Wyszyńskiego, począwszy od duchowej sylwetki, duchowości nowego błogosławionego, poprzez jego działalność duszpasterską, homiletyczną, ale także działalność społeczną.
Pamiętajmy, że był on wykształcony w zakresie nauki społecznej Kościoła, co przydało mu się bardzo, kiedy przyszło mu kierować Kościołem po wojnie w czasach komunizmu. Potrafił łączyć w sobie wielką odwagę z wielką roztropnością. Ta odwaga, która w jednym okresie jego życia kazała mu mówić ‘non possumus’ i skończyć więzieniem, ale i ta roztropność, która wszędzie tam, gdzie dla dobra ludzi i obywateli trzeba było prowadzić dialog i rozmawiać, to on to robił przez całe życie.
Jego działanie i sposób bycia Kościołem, jego miłość do Kościoła i Matki Najświętszej, miłość do ojczyzny, jest aktualna i ponadczasowa. Niektóre wymiary jego osobowości i świętości, może mniej znane, ale wydobyte, są bardzo aktualne także dziś. Warto podkreślić bardzo mocno jego miłość do wszystkich, aż do miłości nieprzyjaciół. To był prymas, biskup, ksiądz, człowiek, który na serio brał Ewangelię i współcześnie dziś bardzo wiele od niego możemy się nauczyć, zwłaszcza kiedy przychodzi nam pokusa etykietowania i dzielenia w duchu dobry – zły. Bo w tym jesteśmy dość dobrzy. Natomiast trzeba wczytać się w Prymasa i zobaczyć, co on mówił wtedy, kiedy naprawdę miał wokół siebie ludzi, którzy wcale nie byli mu życzliwi, byli jego prześladowcami, wrogami, więzili go, ale nigdy nienawistnego słowa do nich i o nich nie mówił.
Prymas Tysiąclecia dołączył do grona świętych i błogosławionych Kościoła Katolickiego. Dziękujemy Bożej Opatrzności za tego Wielkiego Pasterza. Jego relikwie wprowadzimy na Rybaki 27 lutego-zapraszam.
„Soli Deo Per Mariam” (Jedynemu Bogu przez Maryję)