Prorokowanie proroka Ezechiela nad doliną wyschłych kości miało podwójny wymiar. Najpierw prorok, dzięki mocy danej od Miłosiernego Boga, doprowadził do powstania życia fizycznego i struktur o charakterze społecznym na terenie doliny. Jednak cud interwencji Miłosiernego Boga się nie skończył. Czytamy w Księdze Ezechiela:
„I powiedział do mnie: «Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych, aby ożyli». Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach – wojsko bardzo, bardzo wielkie. I rzekł do mnie: «Synu człowieczy, kości te to cały dom Izraela. Oto mówią oni: „Wyschły kości nasze, minęła nadzieja nasza, już po nas”. Dlatego prorokuj i mów do nich: Tak mówi Pan Bóg: Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela, i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielę wam mego ducha po to, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam» – wyrocznia Pana Boga. /Ez 37, 9-14/
Miłość miłosierna daje się całkowicie. Nad dolinami wyschłych kości tego świata, nie można tylko prorokować uczynkami miłosierdzia co do ciała. Koniecznie trzeba również podjąć dalszy ciąg wymogów miłości miłosiernej i prorokować uczynkami miłosierdzia co do duszy. Uczynki miłosierdzia względem ducha są następujące: wątpiącym dobrze radzić, nieumiejętnych pouczać, grzeszących upominać, strapionych pocieszać, krzywdy cierpliwie znosić, urazy chętnie darować, modlić się za żywych i umarłych.
Błogosławiony Bronisław Markiewicz po to podejmował uczynki miłosierdzia co do ciała, aby móc podejmować uczynki miłosierdzia co do ducha. W jego wypowiedziach, do których teraz sięgniemy, postarajmy się odnaleźć: porady, pouczenia, upomnienia, pocieszenia, cierpliwość i wyrozumiałość. Kierując się miłością do Ojczyzny uświadamiał i pouczał:
„Położenie katolików w kraju naszym jest smutne, albowiem podzieleni są na obozy polityczne, a żaden z tych nie ma Boga na celu, tylko niskie, ziemskie korzyści /…/ Jakże to bolesno, że owieczki nasze są w rozterce i waśni /…/ Żeby zapobiec temu, należy często prawić o przykazaniu wielkim miłości, nie tylko w kościele ale i w towarzystwie i toż pismem propagować. Konkretnym czynem będzie założyć dwa pisma katolickie, wpłynąć aby Gazeta Kościelna wychodziła codziennie, domagać się od społeczeństwa prenumeraty tylko tych pism”./At, t.I s. 352/
W Przewodniku dla wychowawców jest mnóstwo wskazówek domagających się od wychowawców uczynków miłosierdzia co do ducha wychowanków. Niniejsze słowa są tylko przykładem.
Przy użyciu regulaminu „zaznajamia się młodzież najprzód z ustawami i przepisami zakładu; wszystkie starania i usiłowania wychowawców są przeważnie ku temu skierowane, aby wychowankowie znajdowali się zawsze we dnie i w nocy pod czujnym okiem kierownika zakładu lub też któregoś z jego zastępców, którzy by jednak po ojcowsku do nich przemawiali, służyli im za przewodników na każdym kroku i udzielali im stosownych rad i wskazówek; słowem, iżby wychowankowie znajdowali się pod taką opieką i dozorem, któryby im odejmował nawet sposobność do grzechu”./PDW, t.2, s.306/
O podmiotowości duchowieństwa w sprawach politycznych i społecznych ks. Br. Markiewicz wypowiadał się jasno:
„Odwaga i otwartość są obowiązkiem tych, których Bóg pomazał i postanowił aby w narodach krzewili co jest dobrego, a tępili co jest złego”. /TS, s.3/
Do tego, aby duchowieństwo mogło się swobodnie wypowiadać, potrzebna jest jego niezależność:
„Na zebraniach i w pismach dążmy z całą siłą do odzyskania swobody Kościoła. Dzisiejszą burzę, która zawisła nad światem, odwrócić może tylko Kościół /…/ Wszakże Kościół, aby mógł podołać temu wysokiemu zadaniu, potrzebuje zupełnej swobody i niezależności”./At. T.1. s. 353/
Często błogosławiony Bronisław Markiewicz jest nazywany prorokiem, ze względu na jego wypowiedzi dotyczące przyszłości. Był on jednak prorokiem, gdyż podobnie jak Ezechiel, na współczesnych sobie dolinach wyschłych kości prorokował miłością miłosierną, która swe źródło ma w Bogu bogatym w miłosierdzie.